W grudniu 2020 odbyło się pierwsze, zorganizowane przez Klucz Strzelcy Wrocław, spotkanie z panią Wandą Bilnik-Różycką – patriotką, córką żołnierza AK.
Pani Wanda na spotkaniu bardzo dużo mówiła nam na temat losów swojej rodziny, szczególnie o swoim ojcu oraz o matce. Trudne doświadczenia lat młodzieńczych nauczyły ją jak postępować w czasach komunistycznej okupacji w Polsce, nie łamiąc swojego sumienia, jako patriotki i katoliczki.
Jak tylko zaczęła się wojna, rodzice pani Wandy od razu przeszli do konspiracji i zaczęli pomagać partyzantom. Matka zajmowała się rannymi oraz produkcją amunicji, natomiast ojciec brał czynny udział w walkach. Niestety, Czesław Bilnik został aresztowany i trafił do obozu koncentracyjnego Gross Rosen a następnie do Neuengamme pod Hamburgiem. 3 maja 1945 roku więźniowie obozu zostali stłoczeni na statkach, Czesław Bilnik trafił na statek Cap Arcona. Alianckie samoloty widząc statki wojenne, po kilku próbach ostrzeżenia kapitanów, zatopili dwa z nich, w tym ten na którym przebywał ojciec pani Wandy. Czesław Bilnik nie przeżył bombardowania. Jedyne co pani Wandzie pozostało po ojcu – to zegarek.
Historia rodziny pani Wandy po wojnie to walka (już nie zbrojna) z komunizmem oraz znoszenie trudów istnienia nowego reżimu, wrogiego Kościołowi i Narodowi Polskiemu. Walka pani Wandy, mogłaby wydawać się po prostu zwykłym ludzki bytem, ale to wszystko działo się w świecie, w którym jest się nienawidzonym przez system łamiący twoje prawa na każdym kroku. Pani Wanda działalność swego ojca, mającą na celu odzyskanie suwerenności w Polsce, kontynuowała w ramach Solidarności.
Wiele historii, które przekazała nam pani Wanda, mrozi krew w żyłach, ale zarazem stanowi świadectwo dla młodych pokoleń, jak w obliczu tragedii osobistej, rodzinnej i Narodowej postępować, jak trzeba. Pani Wanda sama się do nas zgłosiła i chce, aby to co przeżyła, to czego doświadczyła nie umarło razem z nią. Chciałaby, aby ten świat wartości w którym się wychowywała dalej żył wśród młodych. W świetle ostatnich tzw. strajków kobiet, to o czym mówiła sama pani Wanda oraz jej świadectwo, jest nam bardziej potrzebne niż kiedykolwiek indziej. Są kobiety, które były gotowe za swój naród, za swoją ojczyznę, ale także za wiarę i rodzinę walczyć i znosić prześladowania.
Pani Wanda obecnie żyje we Wrocławiu i z pozoru wydaje się zwykłą starszą panią na emeryturze. Natomiast podczas odwiedzin w jej mieszkaniu, moglismy zobaczyć pamiątki z przeszłości – obrazy patriotyczne, zdjęcia z wizyt papieskich oraz całego ciekawego życia, które pani Wanda prowadziła. Dla nas, osób, których średnia wieku to ponad 30 lat, była to okazja by z pierwszej ręki usłyszeć skrawek żywej historii naszego Narodu. Mogliśmy porozmawiać z osobą, której bliski członek rodziny trafił do obozu koncentracyjnego, mogliśmy wymienić zdania z osobą która walczyła całe swoje życie. Nie została za to obsypana medalami i podziękowaniami, a mimo to pozostała wierna swoim wartościom, jakimi są Bóg, Honor i Ojczyzna.
Relację wideo ze spotkania z panią Wandą Bilnik planujemy po Nowym Roku. Na naszej stronie internetowej (strzelcy.org.pl) będą mogli Państwo posłuchać pani Wandy. Chcemy aby to pierwsze spotkanie, było początkiem kolejnych, obfitujących w budujące historie.
Krzysztof Szokalski